Strony

sobota, 17 listopada 2012

Maluch w miniaturze

Na początku listopada br. dowiedziałem się o firmie Tracker Art (link), którą prowadzi Grzegorz Wieczorek. Grzesiek zajmuje się m.in. przerabianiem oraz naprawą modeli samochodów w skali. Jedną z ciekawszych ofert jego firmy jest możliwość zamówienia modelu o cechach danego odpowiednika w skali 1:1. Zaciekawiony taką możliwością postanowiłem zlecić Grześkowi budowę Polskiego Fiata 126p, który miał być odpowiednikiem pierwszego samochodu mojego Taty z lat '80. W archiwum zdjęć domowych zachowała się tylko jedna fotografia przedstawiająca zresztą niecałe auto, a głównie mnie jako dwulatka za kierownicą 126p :-) Zdjęcie wykonał w 1983 r. mój Tata.


W każdym bądź razie było wiadomo, że 126p miał kolor "zielony groszek", felgi "cytrynki" oraz klapę tylną typu "bambino", czyli taką która miała dodatkowe wloty powietrza. Dodatkowo wersja tego 126p była wersją "standard", wyposażoną w silnik o pojemności 600 cm^3. Cechą charakterystyczną był również pionowy znaczek "Polski Fiat" umieszczony centralnie na przodzie auta, jak również brak lusterek zewnętrznych. Tego typu "maluchy" były produkowane w latach 1973-1981. Te wszystkie informacje przekazałem Grześkowi, jak również numer rejestracyjny samochodu, który również miał znaleźć się na modeliku. Ważnym elementem charakterystycznym była kwadratowa rejestracja na tyle. Cały proces powstawania modelu mogłem śledzić dzięki przesyłanym przez Grześka zdjęciom, które zamieszczam poniżej.

Bazą dla zielonego 126p był model w skali 1:43 z serii "Kultowe Auta PRL-u" firmy DeAgostini.


Kolejne zdjęcia przedstawiają powoli wyłaniający się obraz modeliku o założonych cechach charakterystycznych. Na początek malowanie nadwozia.


Następnie wymiana lamp tylnych, poprawa przednich reflektorów, założenie zderzaków, malowanie detali, osadzenie nadwozia na płycie podłogowej z kołami.


Dopasowanie poprawionych w stosunku do modelu bazowego wycieraczek, założenie szyb i wnętrza, wyprostowanie tylnego koła oraz osadzenie modelu na podstawce.


Założenie rejestracji.


Ostatnim etapem było założenie plakietki na podstawce i osadzenie całości w gablotce.


Cała produkcja "malucha" trwała lekko ponad tydzień. Modelik odebrałem 15 listopada br. i przyznam, że całość robi bardzo dobre wrażenie, a wszystko dzięki staranności jakiej dołożył Grzesiek. Od razu postanowiłem zrobić małą sesję zdjęciową z fiacikiem w roli głównej ;-) Zdjęcia zielonego "malucha" wykonałem również w towarzystwie zakupionego już dość dawno modeliku 126p BIS z serii "Kultowe Auta PRL-u". Biurko, kolorowy papier w tle, lampka, modeliki, statyw, D90 ze "stałką" i do dzieła. Efekty poniżej.









1 komentarz:

  1. Dlaczego wszystko psuje sie w momencie zamontowania swiatel, zderzaków I podmalowaniu czarnej listwy? W zasadzie sama pomalowana bryla jest daleko lepsza, zrobilbym ten model w stylu starych modeli takich firm jak Eligor Rio, bez tych psujacych efekt detali. Tylne swiatla zrobilbym inne z kawalków plastiku.

    OdpowiedzUsuń