czwartek, 20 września 2012

Małe porządki na flickr

Na moim koncie w serwisie flickr uzbierało się już całkiem sporo zdjęć motoryzacyjnych. Postanowiłem je w końcu zgrupować w kilku setach tematycznych. Padło na segregację według kraju pochodzenia danego pojazdu oraz dodatkową grupę ze zdjęciami porzuconych aut, co dało łącznie osiem nowych setów. Jest jeszcze stary set główny o nazwie Automotive, który zawiera po prostu wszystkie zdjęcia na moim koncie flickr. Poniżej prezentuję pokazy slajdów z trzech wybranych setów, a zainteresowanych zapraszam na flickr w celu zapoznania się z pozostałymi sześcioma (link).

 

 

poniedziałek, 17 września 2012

il Cavallino rampante

Niedawno dowiedziałem się, że w jednym z warszawskich salonów samochodowych można zobaczyć jeden z moich ulubionych modeli Ferrari. Jaki? Model testarossa! Auto to zostało wystawione we wrześniu br. w salonie firmy Autology (link). Bez dłuższego zastanawiania się złapałem aparat fotograficzny i ruszyłem na oględziny tego włoskiego klasyka, którego nigdy do tej pory nie miałem okazji oglądać na żywo. Na początek kilka zdjęć ukazujących całe auto.





Testarossa była produkowana w latach 1984-1991 i jest według mnie ikoną włoskiej motoryzacji lat '80. Nadwozie tego włoskiego super-samochodu zostało zaprojektowane przez studio projektowe Pininfarina. Testarossę napędza dwunasto-cylindrowy silnik o kącie rozwarciu cylindrów wynoszącym 180 stopni, tzw. "płaska dwunastka". Silnik ten rozwija moc 390 KM przy 5750 obrotach na minutę i pozwala rozpędzić się testarossie w 5,3 s do setki i osiągnąć prędkość maksymalną 295 km/h.

Pod względem stylistycznym testarossa jest według mnie idealnym Ferrari. Jest krzykliwa i bezkompromisowa, niska, szeroka, z centralnie osadzonym silnikiem. Po prostu idealny egzotyk lat '80 z "podskakującym koniem" na masce. Przyjrzyjmy się z bliska detalom tego rasowego gran turismo.

















W latach '90 testarossa doczekała się dwóch następców. Mianowicie, modelu 512 TR, który był produkowany w latach 1991-1994 oraz kolejnej odsłony, czyli modelu F512 M, który był produkowany w latach 1994-1996. Z zewnątrz wszystkie te samochody pozostawały dość podobne do siebie i każdy bez wątpienia mógł stwierdzić, że 512 TR i F512 M "wyrosły" na bazie testarossy z lat '80. Następcy mogli się poszczycić mocniejszymi wariantami "płaskiej dwunastki". Ferrari 512 TR dysponowało mocą 428 KM, podczas gdy moc silnika F512 M wynosiła 440 KM.

W moim odczuciu 512 TR jest najlepszym wcieleniem testarossy. Wersję 512 TR lubię do tego stopnia, że posiadam modelik w skali 1:18 tego Ferrari. Modelik od firmy Kyosho jest idealnym odwzorowaniem oryginału, również we wnętrzu, jak i pod tylną klapą silnika. Poniżej dwa zdjęcia mojego Cavallino rampante.



Na zakończenie zapraszam do obejrzenia krótkiego filmu ukazującego Ferrari 512 TR. Film ten pochodzi z gry komputerowej z 1994 r. pod tytułem "Road & Track Presents: The Need for Speed", firmy Electronic Arts. Naturalnie Ferrari 512 TR było moim ulubionym samochodem w tej grze ;-)

czwartek, 13 września 2012

Nad rzeką

Na początku września br. stwierdziłem, że pora znowu porobić trochę zdjęć na szerszym kącie niż moje ulubione 50 mm. Cel: fotki krajobrazowe. Obiektyw: "18-105". Miejsce: okolice wsi Błędowo nad rzeką Wkrą. Mimo nie najgorszej pogody warunki do zdjęć krajobrazowych nie były wcale najlepsze, dlatego też miałem dość dużo zabawy z obróbką zdjęć po powrocie do domu. Nazwijmy to "ratowaniem zdjęć poprzez obróbkę". Efekt finalny prezentuję poniżej.




środa, 5 września 2012

SL

Co prawda kolejny wpis o tematyce "foto-motoryzacyjnej" miał zawierać już tylko moje nowe zdjęcia z samochodami, niemniej jednak zanim to nastąpi zdecydowałem się jeszcze na napisanie kilku słów i pokazanie większej ilości moich dotychczasowych zdjęć z Mercedesami SL w roli głównej.

Zawsze miałem słabość do Mercedesów z etykietką „SL”. Przypominam sobie, że miałem kiedyś czerwonego resoraka firmy Matchbox, który był modelikiem wersji R129, czyli Mercedesa SL produkowanego w latach 1989-2001. Był to jeden z tych modelików, które zajmowały honorowe miejsce pośród pozostałych „matchboxów” na półce. Dzisiaj, czyli lekko ponad 20 lat później, nadal nie posiadam SL-a w skali 1:1, ale mam za to sporo zdjęć różnych generacji tego modelu i postaram się o nich nieco opowiedzieć na łamach tego wpisu. Jeśli ktoś jest zainteresowany szczegółowym opisem historii poszczególnych modeli klasy SL to gorąco polecam odwiedzimy tej strony internetowej: linkDe facto w br. SL obchodzi swoje sześćdziesiąte urodziny!

A więc jakie najciekawsze egzemplarze klasy SL udało mi się uwiecznić do tej pory? W kwietniu 2011 r. dowiedziałem się, że w warszawskim salonie Auto-Sim znajduje się Mercedes-Benz 190 SL (typ R121), czyli model który był produkowany w latach 1955-1963. Cóż nigdy nie widziałem tego modelu na żywo, więc postanowiłem się tam wybrać i zrobić przy okazji kilka zdjęć. Okazało się, że samochód jest w idealnym stanie. Klasa i styl w czystej formie.




Jak już wspominałem przy okazji pierwszego wpisu na blogu salon wykorzystał później moje zdjęcia w celach promocyjnych. Tutaj można znaleźć pełną galerię z moimi zdjęciami tego modelu zamieszczoną na stronach Auto-Sim-u: linkMoje kolejne spotkanie z modelami 190 SL miało miejsce podczas wystawy Autonostalgia w czerwcu br. Były to egzemplarze w równie nienagannym stanie co ten spotkany rok wcześniej.



Podczas Autonostalgii 2012 sporo czasu spędziłem przy tzw. "Pagodzie", czyli Mercedesie klasy SL typu W113, który był produkowany w latach 1963-1971. Należy dodać, że na tej wystawie było odrębne stoisko poświęcone właśnie sześćdziesięcioleciu klasy SL i tam znajdowała się również "Pagoda". Dlaczego "Pagoda"? Przydomek ten wynikał z wklęsłego kształtu dachu w wersji hardtop, który przypominał zadaszenie dalekowschodnich świątyń. Mercedes W113 to zdecydowanie moja ulubiona odsłona SL-a. Ponownie oddaję głos zdjęciom. Przepiękne auto.





Kolejna generacja klasy SL to typ W107 produkowany w latach 1971-1989. Również podczas Autonostalgii 2012 spotkałem bardzo ładny egzemplarz tej generacji SL-a. Niemniej jednak ta odsłona SL-a nie wzbudza we mnie takiego zachwytu jak W113, czy R121.


Inaczej ma się sprawa z kolejną generacją, która w moim odczuciu jest ostatnim rasowym przedstawicielem gatunku. Chodzi o typ R129, który był produkowany w latach 1989-2001. Miałem przyjemność wykonać sporo zdjęć jednego z ładniejszych, o ile nie najładniejszego egzemplarza, tego typu SL-a, który jest w Warszawie. Mianowicie modelu 500 SL z 1991 r. Pierwsza sesja zdjęciowa tego egzemplarza odbyła się w czerwcu 2011 r. Wówczas auto miało założony hardtop. Moim zdaniem to auto cechuje niesamowicie dostojna prezencja.




Kolejne spotkanie z tym niesamowitym SL-em miało miejsce na początku lipca br. Tym razem wykonałem zdjęcia samochodu bez dachu.





Typ R129, a zwłaszcza w takim stanie jak powyższy egzemplarz, jest samochodem moich marzeń. Obok klasycznej W113 uważam SL-e tej generacji za najbardziej udane wariacje na temat roadstera z gwiazdą na masce.

Naturalnie legenda nadal żyje i istnieją kolejne generacje klasy SL, mianowicie typ R230 produkowany w latach 2001-2011 oraz aktualny typ R231 produkowany od marca br. Niemniej jednak te wersje nie są przeze mnie postrzegane jako ciekawe pod względem stylistycznym. Cóż taki gust, wolę old- i young-timery ;-) Wśród prezentowanych przeze mnie zdjęć Mercedesów klasy SL brakuje modeli 300 SL (tzw. Gullwing) i 300 SL roadster. Po cichu liczę na to, że któregoś dnia będę mógł zwolnić spust migawki mając w kadrze taki unikalny samochód jakim jest 300 SL. Na koniec dodaję wideo z reklamą pokazującą wszystkie generacje klasy SL od R121 do R230. Timeless. Unlike any other.