Na kliszy

W tym wpisie zamieszczam kilka zdjęć wykonanych na kliszy Kodak Color Plus 200. Fotki te powstały pod koniec marca br. Na początek kilka zdjęć z pierwszego tegorocznego spotkania "Cars & Coffee" zorganizowanego przez magazyn kmh na terenie Soho Factory na warszawskiej Pradze. Dodam tylko, że ciekawych aut na tym spotkaniu było dużo więcej niż te widoczne na poniższych zdjęciach, niemniej jednak dotarłem na miejsce dość późno, a tym samym część aut już po prostu opuściła imprezę. W każdym bądź razie Alfa Romeo 4C, Audi Quattro czy Bitter CD to zawsze miły widok, który jakoś zrekompensował mi niemożność pooglądania innych aut ;-)

Poniżej natomiast kilka kadrów poczynionych to tu, to tam, spacerowo.

Na zakończenie dodam, że ostatnie zdjęcie to kadr, który podpatrzyłem kiedyś u innego autora. Inspiracją dla mojego zdjęcia była praca autorstwa Mariusza Lemiechy (link).

Helios

W ubiegły weekend wzbogaciłem moją "szklarnię" o kolejny obiektyw. Jest nim Zenit MC Helios 44M-4 58 mm f/2, a więc manualna "stałka" produkowana w byłym ZSRR. Dlaczego Helios? Ponieważ to dobry i solidny obiektyw, który jakością zdjęcia potrafi niejednokrotnie zawstydzić współczesne podobne mu konstrukcje. Obiektyw, który kupiłem posiada bagnet typu F-mount i tym samym jest kompatybilny z systemem Nikona. Przeróbka obiektywu została wykonana przez Tomka dla którego tego typu operacje to chleb powszedni ;-) Polecam zainteresowanym jego stronę.

Naturalnie musiałem jak najszybciej przetestować nowy nabytek. Jak wypadł test? Poniżej przedstawiam weekendowe zdjęcia wykonane Heliosem podpiętym do Nikona D700. Na początek klika kadrów w temacie "abstrakcja/detal".

Poniżej natomiast efekty spojrzenia Heliosem na testarossę.

Uważam, że leciwy Helios zdał test na piątkę z plusem. Obiektyw ten w połączeniu z D700 daje według mnie bardzo przyjemne rezultaty, a tym samym w kolejnych wpisach na blogu będą się zapewne pojawiały dość często zdjęcia zarejestrowane właśnie przy użyciu tego szkła :-)

Historia kompletna

W lutym br. wydawnictwo The Crowood Press opublikowało książkę autorstwa Roberta Fosketta pt. "Ferrari 308, 328 and 348 - The Complete Story", będącą dość obszerną pozycją na temat ośmio-cylindrowych modeli marki Ferrari produkowanych w latach 1973-1995. Książka ta przedstawia wiele ciekawych informacji na temat historii tytułowych modeli, porusza istotne aspekty z zakresu ich codziennego użytkowania, jak również w trafny sposób umiejscawia je wśród podobnych aut sportowych konkurencyjnych marek. Całość jest opatrzona wieloma fotografiami, wśród których znalazło się kilkanaście zdjęć mojego autorstwa. Zdjęcia te w głównej mierze przedstawiają model 328 GTS, który przedstawiałem na łamach wpisu z kwietnia 2013 r. (link). De facto większość z tych zdjęć pochodzi właśnie z materiału, który powstał w kwietniu 2013 r. Egzemplarz 328 GTS o którym mowa gościł również w 2013 r. na łamach portalu Petrolicious (link). Tym samym mogę stwierdzić, że historia tego Ferrari 328 GTS z punktu widzenia fotograficznego jest kompletna :-) Oprócz zdjęć 328 GTS w książce znalazły się również moje fotki przedstawiające Lotusa Esprit oraz Ferrari 348. Poniżej zamieszczam kilka zdjęć zawartości książki, a zainteresowanych jej kupnem odsyłam na stronę wydawnictwa (link).

Sentymentalnie

W ubiegłą niedzielę podczas spaceru spotkałem dwa auta, które nieodzownie kojarzą mi się z czasami mojego dzieciństwa, a mianowicie Škodę Favorit 135 L oraz Polskiego Fiata 126p. W sumie nie byłoby w tym nic specjalnego gdyby nie rewelacyjny stan obydwu samochodów. Dodatkowo kolor "malucha", tj. Turchese Farfalla, sprawiał, że nie dało się przejść obok niego obojętnie. Ponadto dla mnie spotkanie tym bardziej sympatyczne z uwagi na to, że zarówno "maluch", jak i "faworytka", były samochodami, którymi jeździł kiedyś mój Ojciec. Tym samym zawsze spoglądam sentymentalnie na te modele. Poniżej zamieszczam kilka zdjęć Škody i Fiata.

Pierwsza kawa

W ubiegłą niedzielę przy stacji PKP Warszawa Powiśle odbyło się pierwsze tegoroczne spotkanie z serii "Kawa i Samochody" zorganizowane przez motore.pl. Całkiem sympatyczna pogoda, znajomi, kilka ciekawych aut i kubek z podwójnym espresso, czyli miły sposób na spędzenie niedzielnego popołudnia. Poniżej zamieszczam zdjęcia, które wykonałem podczas spotkania. Album jest dość mocno zdominowany przez testarossę, ale jakoś trudno było mi oderwać od niej obiektyw ;-) Wspaniale prezentował się również Citroën DS 21 Pallas, który jest dla mnie po prostu zjawiskowym autem. Na początek zestaw zdjęć z testarossą.

Poniżej pozostałe zdjęcia ze spotkania.